Pokierowaliśmy się do samochodu i jechaliśmy
-Jedziemy do was?- zapytałam ze zdziwieniem, bo nie sądziłam, że mulat chciałby aby jego przyjaciele wszystko słyszeli
-Nie, do hotelu- powiedział krótko
Nic już nie powiedziałam, wyjęłam telefon i napisałem sms-a do Harrego następującej treści
"Harry, przepraszam Cię, ale jutro nie dotrzymam ci towarzystwa, bo muszę jechać na tą durną galę, Zayn mocno się wkurzył dlatego nie chcę sobie już grabić, serio na prawdę mi przykro, Wybacz xxx"
Chwilę później otrzymałam wiadomość
"Rozumiem, nic się nie stało, jakoś przeżyję, zresztą wiedziałem, że w końcu Cię przekona... :)"
Niby nie jest obrażony ale jest w tej wiadomości drugie dno, tak na prawdę ten sms miał brzmieć tak
"Nie rozumiem cię, myślisz że nic się nie stało? Wkurzyłaś mnie i wiedziałem, że mu ulegniesz..."
No i znowu stoję po między młotem a kowadłem, super ! Ale mniejsza, dojechaliśmy do ekskluzywnego hotelu który znajdował się w centrum Londynu.
Weszliśmy do hotelu i poszliśmy do recepcji
-Najlepszy apartament. Na jedną dobę poproszę
-Na jakie nazwisko? - zapytała
-Malik
-Ten Malik?-zapytała ze zdziwieniem
-Nie widać?!-zapytał podirytowany więc złapałam go za rękę żeby się nie denerwował jednak ten nawet nie zareagował. Zasmuciło mnie to, bo teraz nie okazywał mi żadnych czułości, był taki oschły. W sumie to przez chwilę myślałam, że teraz chce ze mną uprawiać tylko seks i na niczym innym mu nie zależy.
-I jeszcze chcę dostać jakiegoś drogiego szampana z dwoma lampkami oraz kartę menu do pokoju. To tyle.
Dostaliśmy klucze i udaliśmy się do windy, nasz apartament był na 40 piętrze więc chwilę zajęło nam wjechanie.
-Dlaczego się tak zachowujesz?- zapytałam potulnie
-Niby jak?!-prawie ze krzyknął
-Właśnie tak, cały czas krzyczysz, jesteś dla wszystkich niemiły, co się z tobą dzieje? Ja chcę starego Zayna który...-nie zdążyłam nic powiedzieć bo ten przerwał moją wypowiedź delikatnym pocałunkiem, czułam smak mięty w ustach od miętówki którą przed chwilą skonsumował mój chłopak
-Przepraszam- wyszeptał mi do ucha. Aż mi ciarki przeszły po plecach, ah! Uwielbiałam te momenty
Wyszliśmy z windy i pokierowaliśmy się do apartamentu numer 2318, gdy czarnowłosy otworzył drzwi oniemiałam. (Apartament sypialnia (3 obrazek) i jak coś to tam ma być widok na Londyn a nie Warszawę ...) było cudownie. Rozglądałam się po pomieszczeniach jak głupia, ale to przez zachwyt. Gdy stanęłam przy oknie i spoglądałam na piękną panoramę Londynu, poczułam ręce Zayna na moich piersiach i brzuchu, przybliżył się i zaczął całować mnie po szyi
-I jak ci się podoba?
-Jest cudownie, kochany jesteś ale nie wystarczyłoby wynająć zwykły pokoik na przedmieściach Londynu?-zapytałam- po co przepłacać, ważne że mamy siebie- stwierdziłam, przytulając się do niego
Wyszliśmy z windy i pokierowaliśmy się do apartamentu numer 2318, gdy czarnowłosy otworzył drzwi oniemiałam. (Apartament sypialnia (3 obrazek) i jak coś to tam ma być widok na Londyn a nie Warszawę ...) było cudownie. Rozglądałam się po pomieszczeniach jak głupia, ale to przez zachwyt. Gdy stanęłam przy oknie i spoglądałam na piękną panoramę Londynu, poczułam ręce Zayna na moich piersiach i brzuchu, przybliżył się i zaczął całować mnie po szyi
-I jak ci się podoba?
-Jest cudownie, kochany jesteś ale nie wystarczyłoby wynająć zwykły pokoik na przedmieściach Londynu?-zapytałam- po co przepłacać, ważne że mamy siebie- stwierdziłam, przytulając się do niego
-No nie wiem jak Tobie ale mi zdecydowanie lepiej siedzi w tym apartamencie niż w jakiejś śmierdzącej klitce z rozwalającym się łóżkiem i zimną wodą.-zaśmiał się
-Ja mogłabym siedzieć nawet w takiej klitce, byleby z Tobą-Jakaś ty urocza- pocałował mnie w głowę
-Wiem, wiem, dobra to ja idę sprawdzić czy tu mamy ciepłą wodę- pokierowałam się w stronę łazienki aby się umyć- ej ale chwila, ja nawet nie mam szczoteczki do zębów- zrobiłam zniesmaczoną minę na samą myśl, że m iść spać z nieumytymi zębami
-Dobra młoda to ty idź się myć a ja zejdę na dół i kupię te szczoteczki, a no i sprawdzę co z tym szampanem
-Okej- krzyknęłam i zamknęłam się w łazience.
Usiadłam na ziemi i momentalnie oczy mi się zaszkliły a chwilę potem poczułam łzy spływające mi po policzkach. Cholera, ja nie chce dzisiaj tracić dziewictwa. Nie wiedziałam co robić więc napisałam sms-a do Harrego
"Harry, za chwilę popełnię największy błąd w moim życiu, co mam zrobić? Pomóż proszę; ("
Nie minęło 15 sekund od napisania a otrzymałam odpowiedź
"Powiedz mu że nie dasz rady i nie jesteś na to gotowa, jeżeli zrozumie to ok ale jeżeli nie da ci spokoju to dzwoń do mnie albo przynajmniej spróbuj puścić mi sygnał, a ja coś wykombinuję, a w ogóle to gdzie jesteście?"
Boże dlaczego ten chłopak musi być taki wspaniały, nawet w takich sytuacjach jest w stanie mi pomóc, pewnie normalnie nie napisałaby do niego ale byłam tak zdesperowana, że Harold wydawał mi się jedyną osobą do której mogłam zwrócić się o pomoc...
Szybko odpisałam
Nie minęło 15 sekund od napisania a otrzymałam odpowiedź
"Powiedz mu że nie dasz rady i nie jesteś na to gotowa, jeżeli zrozumie to ok ale jeżeli nie da ci spokoju to dzwoń do mnie albo przynajmniej spróbuj puścić mi sygnał, a ja coś wykombinuję, a w ogóle to gdzie jesteście?"
Boże dlaczego ten chłopak musi być taki wspaniały, nawet w takich sytuacjach jest w stanie mi pomóc, pewnie normalnie nie napisałaby do niego ale byłam tak zdesperowana, że Harold wydawał mi się jedyną osobą do której mogłam zwrócić się o pomoc...
Szybko odpisałam
"dziękuję Ci za radę i jesteśmy w jakimś ekskluzywnym hotelu w centrum Londynu, apartament numer 2318"
Dobra w razie czego mam pomoc, nie wiem jaką skoro Harry leży w szpitalu ale okey, coś musiał wymyślić.
Napuściłam sobie gorącej wody do wanny, zrobiłam dużą pianę, związałam włosy i weszłam, włączyłam wszelkiego rodzaju masaże i zamknęłam oczy aby się zrelaksować, minęło około 10-15 minut a a ja nadal leżałam plackiem i rozkoszowałam się pięknym zapachem kwiatów który unosił się w łazience. Nagle poczułam czyiś oddech na moim policzku, Zayn...
-Przyniosłem Ci szczoteczkę jak prosiłaś i przepraszam, że tak wszedłem ale pukałem, nie otwierałaś ani nic więc wszedłem (sorry za powtórzenie)
-Dziękuję i przepraszam ale nie słyszałam przez te masaże
-Rozumiem, rozumiem- pocałował mnie... jak zwykle- mogę się przyłączyć?-zapytał poruszając znacząco brwiami
-Nie wiem czy to najlepszy pomysł- zawahałam się
-Nie to nie- powiedział obrażony
-Dobra, chodź jak ci tak zależy- odpowiedziałam obojętnym tonem
Dobra w razie czego mam pomoc, nie wiem jaką skoro Harry leży w szpitalu ale okey, coś musiał wymyślić.
Napuściłam sobie gorącej wody do wanny, zrobiłam dużą pianę, związałam włosy i weszłam, włączyłam wszelkiego rodzaju masaże i zamknęłam oczy aby się zrelaksować, minęło około 10-15 minut a a ja nadal leżałam plackiem i rozkoszowałam się pięknym zapachem kwiatów który unosił się w łazience. Nagle poczułam czyiś oddech na moim policzku, Zayn...
-Przyniosłem Ci szczoteczkę jak prosiłaś i przepraszam, że tak wszedłem ale pukałem, nie otwierałaś ani nic więc wszedłem (sorry za powtórzenie)
-Dziękuję i przepraszam ale nie słyszałam przez te masaże
-Rozumiem, rozumiem- pocałował mnie... jak zwykle- mogę się przyłączyć?-zapytał poruszając znacząco brwiami
-Nie wiem czy to najlepszy pomysł- zawahałam się
-Nie to nie- powiedział obrażony
-Dobra, chodź jak ci tak zależy- odpowiedziałam obojętnym tonem
Zayn zaczął się rozbierać. Co ja robię, boże kochany, czy ja mam w ogóle mózg ?!
-Hej,hej, nie rozpędzaj się-O co ci chodzi?- zapytał ze zdziwieniem
-O to, że masz wejść w bokserkach
-Aż tak się mnie wstydzisz? -zapytał smutno
-Powiedzmy- ta, wstydzę, dla mnie to mógłby się onanizować w tej wannie, a mi by to nie przeszkadzało, ale wiadomo o co chodzi
-No dobra, to poczekaj sekundkę, przyniosę szampana- poruszył znacząco brwiami
Kurde, przez te całe sceny łóżkowe które za chwilę mają mieć miejsce, jestem tak na niego wkurzona, że dramat. Przepraszam, że tak go olewam w moich myślach, ale ja tak mam, ktoś zdenerwuje mnie w jednej sytuacji, potem tak na niego bluźnię w myślach, że szkoda słów. Mam tylko nadzieję, że mi to minie, bo jak nie to będzie ciężko...
-No dobra, jestem kocie
-Zapraszam, zapraszam-powiedziałam obojętnie.
Tak, tak a za chwilę będę się z nim lizać i macać a następnie napiszę,że to było cudowne. Tak, napiszę tak bo w takiej sytuacji nie mogę się oprzeć...
Zayn wszedł do wanny i zajął miejsce obok mnie, podał
mi lampkę szampana, milczeliśmy tak przez dobre 10 minut. W końcu mój chłopak przerwał ciszę
-Dolać Ci jeszcze?
-Nie, dzięki jakoś ten szampan mnie przymula
Dostałam sms-a, wzięłam telefon do ręki. Harry.
"I jak tam, mam już wzywać posiłki czy jest spokojnie? "
Zaśmiałam się pod nosem
-Kto to?- zapytał zaciekawiony Zayn
-Emily- odpowiedziałam odruchowo, no bo co miałam powiedzieć, napisał do mnie Harry z pytaniem czy już mnie zgwałciłeś, tak zgwałciłeś bo nie chcę uprawiać z tobą seksu. Nie no nie byłabym taką suką i nie powiedziałabym mu tak...
Odpisałam
"Póki co jest spokojnie, w razie czego napiszę ci sms s.o.s! Ogólnie to dziękuję, że mimo wszystko chcesz mi pomóc xxx"
Odpowiedź
"Przecież wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć. Nie przeszkadzam już xxx"
-No więc co robimy?- zapytał znudzony Zayn
-A co zazwyczaj robi para kiedy leży w ogromnej wannie, przepełnioną pianą i innymi bzdurami?
-Normalnie pewnie uprawialiby seks, ale mnie jakoś nie kręci robienie tego w wodzie
-No i prawidłowo, wiesz zawsze zostaje nam ta wersja light
-W zasadzie to tak - uśmiechnął się a następnie zbliżył się do mnie i całował w szyję a jego ręce od razu powędrowały w stronę piersi. Zboczeniec. Tak fakt byłam naga ale to mi nie przeszkadzało, nie miałam brzydkiego ciała, nie byłam jakaś zarośnięta, więc nic nie stawało na przeszkodzie aby na nim usiąść i się zwyczajnie całować. Tak też zrobiłam, po chwili poczułam, że jego kolega daje o sobie znać. Boże zwykłe całowanie a temu już staje, może jest jakiś niewyżyty... ale co mnie to obchodzi- zaśmiałam się w duchu.
No więc namiętnie się całowaliśmy, ja na nim siedziałam okrakiem on od czasu do czasu miział moje piersi, ja raczej skupiałam się na całowaniu a nie na macankach więc ręce trzymałam oplecione na jego szyi. Nie rajcuje mnie dotykanie kogoś podczas pocałunku... może taką postawą Zayn zorientuje się, że nie chcę uprawiać seksu... ta już to widzę, nie ma takiej opcji.
-Zayn- przerwałam pocałunek
-Coś nie tak?
-Chyba przeszkadzam twojemu koledze
-Co? Aaa, nie przejmuj się Bob zawsze tak ma
-Bob ?- zaśmiałam się- chwila, czy ty dałeś imię swojemu penisowi
-To nie ja, tylko chłopacy, tak jakoś się przyjęło
-Jesteście nienormalni
-Skąd ja znam ten tekst- zapytał sam siebie i wrócił do wcześniej zaczętej czynności
Minęło pół godziny, woda była zimna, nie czułam języka i ogółem byłam padnięta
- Kochanie, zaczynam marznąć, możemy już wyjść?
- Jasne, jasne
Zayn wszedł do wanny i zajął miejsce obok mnie, podał
mi lampkę szampana, milczeliśmy tak przez dobre 10 minut. W końcu mój chłopak przerwał ciszę
-Dolać Ci jeszcze?
-Nie, dzięki jakoś ten szampan mnie przymula
Dostałam sms-a, wzięłam telefon do ręki. Harry.
"I jak tam, mam już wzywać posiłki czy jest spokojnie? "
Zaśmiałam się pod nosem
-Kto to?- zapytał zaciekawiony Zayn
-Emily- odpowiedziałam odruchowo, no bo co miałam powiedzieć, napisał do mnie Harry z pytaniem czy już mnie zgwałciłeś, tak zgwałciłeś bo nie chcę uprawiać z tobą seksu. Nie no nie byłabym taką suką i nie powiedziałabym mu tak...
Odpisałam
"Póki co jest spokojnie, w razie czego napiszę ci sms s.o.s! Ogólnie to dziękuję, że mimo wszystko chcesz mi pomóc xxx"
Odpowiedź
"Przecież wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć. Nie przeszkadzam już xxx"
-No więc co robimy?- zapytał znudzony Zayn
-A co zazwyczaj robi para kiedy leży w ogromnej wannie, przepełnioną pianą i innymi bzdurami?
-Normalnie pewnie uprawialiby seks, ale mnie jakoś nie kręci robienie tego w wodzie
-No i prawidłowo, wiesz zawsze zostaje nam ta wersja light
-W zasadzie to tak - uśmiechnął się a następnie zbliżył się do mnie i całował w szyję a jego ręce od razu powędrowały w stronę piersi. Zboczeniec. Tak fakt byłam naga ale to mi nie przeszkadzało, nie miałam brzydkiego ciała, nie byłam jakaś zarośnięta, więc nic nie stawało na przeszkodzie aby na nim usiąść i się zwyczajnie całować. Tak też zrobiłam, po chwili poczułam, że jego kolega daje o sobie znać. Boże zwykłe całowanie a temu już staje, może jest jakiś niewyżyty... ale co mnie to obchodzi- zaśmiałam się w duchu.
No więc namiętnie się całowaliśmy, ja na nim siedziałam okrakiem on od czasu do czasu miział moje piersi, ja raczej skupiałam się na całowaniu a nie na macankach więc ręce trzymałam oplecione na jego szyi. Nie rajcuje mnie dotykanie kogoś podczas pocałunku... może taką postawą Zayn zorientuje się, że nie chcę uprawiać seksu... ta już to widzę, nie ma takiej opcji.
-Zayn- przerwałam pocałunek
-Coś nie tak?
-Chyba przeszkadzam twojemu koledze
-Co? Aaa, nie przejmuj się Bob zawsze tak ma
-Bob ?- zaśmiałam się- chwila, czy ty dałeś imię swojemu penisowi
-To nie ja, tylko chłopacy, tak jakoś się przyjęło
-Jesteście nienormalni
-Skąd ja znam ten tekst- zapytał sam siebie i wrócił do wcześniej zaczętej czynności
Minęło pół godziny, woda była zimna, nie czułam języka i ogółem byłam padnięta
- Kochanie, zaczynam marznąć, możemy już wyjść?
- Jasne, jasne
* * *
Witam
Będą 2 części bo tak to byłoby strasznie długo to na tyle.
2 część jutro .
2 część jutro .
xxx
-M.
Ej !!!! Jestem na ciebie wściekła. Niech ona pokocha Zayn'a !! I będzie chciała TO rocić z nim :) ....
OdpowiedzUsuńCzekam na NN :*
nie mogę się doczekać cd x dodaj szybko :D niech Zayn zatrzaśnie się w łazience,a potem przyjdzie Harry i dokończy to z nią :D zapraszam do mnie www.we-will-never-grow-up.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie byłoby to głupie XD ale nie, nie już mam wszystko napisane.. ; )
Usuń